Z szerokiego wachlarza dostępnego na półkach sklepowych asortymentu makaronów, każdy może wybrać coś dla siebie. Nie ma znaczenia kształt makaronu, a jego kolor (jeśli wynika, np. z dodatku szpinaku czy pomidorów) może nieco wzbogacić całkowitą wartość odżywczą.
Zielony, papkowaty, bez smaku.... tak z pewnością kojarzy się nam szpinak, kiedy sięgniemy pamięcią do czasów przedszkolnych ;) Ale czy faktycznie takie wspomnienie powinno ciągnąć się za nami w nieskończoność ? Nie zgadzamy się na to, dlatego czas na nowe otwarcie - szpinak w smacznej, zdrowej, wartościowej odsłonie. Zaczynamy! :
Długo nie mogłam się przełamać, aby spróbować czegoś, co inni nazywają tofu .. aż wreszcie się stało :) Zajęło to trochę czasu, nie powiem, że nie, ale skusiwszy się na obiad w postaci springrolsów czyli zawiniętego w makaron ryżowy tofu ze świeżą żółtą papryką, liśćmi szpinaku i czarnuszką, polanymi sosem sojowym, mogę potwierdzić, że eksperyment przeżyłam ... ale szczerze to o zachwycie nad tofu powiedzieć nie mogę. A jakie są Wasze upodobania smakowe w obszarze zajadania się bądź nie zajadania się tofu? Skrobniecie coś w tym temacie? :) Z pewnością tofu nie wejdzie do top 10 mojej listy faworytów w menu ale raz na jakiś czas może się skuszę, szczególnie jeśli bardziej zgłębię wiedzę w tym temacie. Tak więc dla mnie i dla Was - porcja wiedzy o tofu:)
Zaczynamy!:)