
Wigilia, Boże Narodzenie i Sylwester rządzą się swoimi prawami. Nie chodzi tylko o tradycje czy przyzwyczajenia, ale również o to, co mamy na talerzu. Taki czas zdarza się raz w roku, więc nie należy wszystkiego kategorycznie sobie odmawiać, a jedynie kierować się rozwagą i zdrowym rozsądkiem.
Wszyscy, którzy są na diecie powinni myśleć przede wszystkim o tym, by nie przytyć. Oczywiście, jeśli uda nam się zrzucić z wagi choć trochę - tym lepiej. Jednak nie popadajmy w depresję, gdy waga będzie stała w miejscu. Grunt, by nie wskazywała z każdym świątecznym dniem więcej i więcej. Zatem: jak nie przytyć w święta? Oto kilka prostych zasad.
1. Zasada jednego talerzyka
Z powodzeniem możną z niej korzystać również w czasie innych uroczystości, np. wesel. Polega ona na tym, że po zastanowieniu się, na co mamy ochotę, nakładamy sobie wszystkiego po kawałku (nawet, jeśli są to wszystkie potrawy znajdujące się na stole), tak "na spróbowanie". Jedzenie zaczynamy od tego, na co mamy największą ochotę po to, aby kiedy żołądek będzie już pełny "nie dopychać się na siłę" tym, co zostało na talerzu, a na co mamy ogromną ochotę. W związku z tym, że świąteczne spotkania nie trwają kilku minut, to co zostanie na talerzu, można zjeść jako następny posiłek, po odczekaniu 3 godzin. Najważniejsze jest, aby nie robić dokładek. Te są najbardziej zdradliwe i w efekcie trudno ocenić, ile tak naprawdę zjedliśmy.
2. "Najem się wieczorem"
Nie warto głodzić się cały dzień, by móc odbić sobie stracone posiłki w czasie Wigilii czy uroczystego obiadu. W tych dniach posiłki należy spożyć według rozpisanej diety, czy zgodnie z wcześniej realizowanym harmonogramem, a przy specjalnym posiłku zastosować wyżej opisaną zasadę.
3. Nie jem non stop
Pamiętajmy, że w te wyjątkowe dni również warto mieć na uwadze regularność jedzenia. Starajmy się zachować odstępy między kolejnymi posiłkami 3-4 godzinne. Zwykle wiemy, na którą godzinę my do kogoś idziemy lub kiedy ktoś przychodzi do nas, a nawet jeśli są to goście niespodziewani, możemy napić się z nimi herbaty czy kawy i odpowiednim czasie odgrzać posiłek dla siebie. Zaplanowanie godzin posiłków, mimo że trudne, to nawet w tak intensywnym czasie jest wykonalne.
4. Inne posiłki zjadam normalnie
W świątecznym czasie należy zachować ilości i schemat analogiczny do tego, który obowiązuje normalnie. To znaczy, jeśli na śniadanie jadamy 1 kanapkę, to na śniadanie świąteczne również jemy 1 kanapkę a nie 3. Jeśli na obiad zjadamy mięso/rybę z warzywami to na obiad świąteczny również zjadamy taki posiłek, czyli nie dodajemy ziemniaków/kaszy/makaronu. Kolację również należy zjeść lżejszą, np. sałatkę/wędlinę z warzywami, chudą rybę.
5. Słodycze i alkohol są dopuszczalne
O ile jedno ciastko lub spróbowanie kilku w mniejszych porcjach jest dopuszczalne jako jeden z posiłków, np. przekąska, o tyle w przypadku alkoholu należy kierować się rozsądkiem, ale przede wszystkim umiarem. :)
6. Woda i spacerek!
Mimo że jest to okres świąteczny, trzeba pamiętać o wypijaniu odpowiedniej ilości płynów nawadniających. W tych dniach na pewno do organizmu dostarczymy więcej soli, cukru i alkoholu, które sprzyjają zatrzymywaniu się wody w organizmie. Warto też namówić bliskich na wspólne spędzenie czasu na powietrzu. Spacer po zjedzeniu większych porcji niż zazwyczaj, na pewno wszystkim wyjdzie na dobre :)
Właściwa dieta ma znaczący wpływ na stan naszej cery podobnie, jak na kondycję naszych włosów, paznokci oraz ogólny stan naszego zdrowia. Niejednokrotnie pod określonymi problemami ?urodowymi? doszukujemy się konkretnych niedoborów określonych witamin, minerałów czy innych związków i rzeczywiście niekiedy takowe mają miejsce.
Zgodnie z obietnicą, kontynuujemy cykl wywiadów pod hasłem " Poznaj swojego dietetyka":) Dziś rozmowa z Jolantą Czepułkowską - specjalistą z zakresu zdrowego żywienia, która swoją wiedzą i doświadczeniem wspiera pacjentów gabinetów dietetycznych Przyjemność Jedzenia. To, że jest świetnym dietetykiem - to wszyscy wiemy. A jaka jest prywatnie? Sprawdźmy :) Zatem ... Czas poznać Jolę;)
Na świeżo po powrocie z nad morza, pokuszę się o słów kilka na temat żywienia na polskim wybrzeżu. Zdawać by się mogło, że polskie, piękne, nadmorskie kurorty będą oferować przede wszystkim zdrowe, świeżo złowione morskie ryby, które powinny przyciągać gości w ten rejon Polski. Wszak, gdzie zjeść lepszą rybę niż nad polskim morzem? Okazuje się, że nie jest to jednak takie oczywiste.